
Przed końcem XXI wieku będziemy w stanie wysłać astronautów do wielu kluczowych miejsc Układu Słonecznego.
Zespół naukowców z NASA Jet Propulsion Laboratory (Laboratorium Napędu Odrzutowego) obliczył, ile czasu zajmie ludzkości osiągnięcie nowych kamieni milowych w eksploracji kosmosu. Wśród najważniejszych przedsięwzięć znajdują się pierwsze załogowe misje lądowania na Marsie, wybranych obiektach w Pasie Planetoid oraz niektórych księżycach Jowisza i Saturna przed końcem XXI wieku. W XXIII wieku będziemy rozważać rozpoczęcie załogowych misji międzygwiezdnych na egzoplanety znajdujące się w odległości około 40 lat świetlnych, a do gwiazdy Proxima Centauri dotrzemy w 2254 roku, natomiast na misje do innych galaktyk trzeba będzie poczekać do końca XXIV wieku.
Mapa drogowa kosmosu
Według zespołu naukowców z NASA, którzy opublikowali artykuł w elektronicznym archiwum naukowych preprintów arXiv, ludzkość znalazła się w „oknie niebezpieczeństwa", kiedy pod koniec II Wojny Światowej opracowano i zastosowano pierwszą broń jądrową. Zgodnie z dokumentem, to „okno niebezpieczeństwa" pozostanie otwarte „do czasu, gdy powstaną solidne kolonie pozaziemskie". Badania przewidują, kiedy ludzie będą w stanie opuścić Ziemię i rozsiać się wśród gwiazd, opierając się na empirycznych danych z eksploracji kosmosu i możliwościach komputerowych z pierwszych sześciu dekad „ery kosmicznej", stosując przy tym również prawo Moore'a.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do końca 2024 roku ludzie po raz pierwszy od ponad 50 lat postawią stopę na Księżycu. Misja NASA, znana jako program Artemis, będzie pierwszą załogową misją na Księżyc od czasu Apollo 17, który wylądował na powierzchni Księżyca w 1972 roku.
Artemis jest postrzegany jako pierwszy krok w przygotowaniach do przyszłej misji na Marsa, ale nowy raport sugeruje, że ludzie powinni mierzyć do tego, by przed końcem tego stulecia dotrzeć jeszcze dalej. Najpierw, ludzie powinni być w stanie wylądować na Marsie do 2038 roku, a w Pasie Planetoid około roku 2064. Z badania wynika również, że podróże do księżyców Jowisza i Saturna powinny być osiągalne przed nadejściem XXII wieku. Ponadto, księżyce Tytan i Enceladus, orbitujące wokół Saturna, oraz Europa i Callisto, orbitujące wokół Jowisza, powinny być przedmiotem badań kosmicznych w ciągu najbliższych 80 lat. I tak wreszcie, w 2254 roku, ludzie będą mogli odbyć podróż do najbliższej sąsiedniej gwiazdy, Proxima Centauri, która znajduje się zaledwie 4,2 lata świetlne od nas, w gwiazdozbiorze Centaura.
W ten sposób w XXIII wieku moglibyśmy dotrzeć do krańców Układu Słonecznego, a pod koniec XXIV wieku moglibyśmy zacząć podróżować do innych układów gwiazd.
Jest to z pewnością świeży, nieszablonowy eksperyment myślowy, który ilustruje znaczenie znalezienia przez ludzi schronienia z dala od obecnie zamieszkiwanej planety, co od dawna utrzymuje prezes SpaceX Elon Musk.
„Agresywny i ciągły program eksploracji kosmosu, łącznie z jego kolonizacją, jest uważany za rzecz fundamentalną dla długoterminowego przetrwania rasy ludzkiej" - piszą autorzy.
Naukowcy wielokrotnie przedstawiają hipotezę „Wielkiego Filtra", która utrzymuje, że inteligentne cywilizacje ciągle zmierzają do samozagłady. Może być to odpowiedzią na paradoks Fermiego, który już w 1950 roku zwrócił uwagę na brak wyraźnych dowodów na istnienie życia pozaziemskiego, pomimo niepojętej liczby gwiazd i planet w znanym nam wszechświecie.
Na podstawie:
Avoiding the “Great Filter”: A Projected Timeframe for Human Expansion Off-World
by Jonathan H. JiangPhilip E. Rosen and Kristen A. Fahy
Jet Propulsion Laboratory, California Institute of Technology, Pasadena, CA 91109, USA
Chevron Energy Technology Company, Houston, TX 77002, USA
Galaxies 2021, 9(3), 53; https://doi.org/10.3390/galaxies9030053
Received: 27 June 2021 / Revised: 13 July 2021 / Accepted: 22 July 2021 / Published: 27 July 2021