Mózg podatny na rozproszenia | Źródło: Creative Commons Zero, Public Domain Contribution
-
Ludzie z natury są bardzo podatni na rozproszenie uwagi; nienaturalnym jest natomiast pozostawanie w stanie ciągłego skupienia i niezakłóconej uwagi, które muszą zostać wyuczone.
-
Zakazywanie technologii w klasie prawdopodobnie nie jest najlepszym podejściem, ponieważ poprawnie użyta technologia może zostać służyć usprawnieniu procesu nauki.
-
Budowanie społeczności w klasie jest kluczem do pomagania uczniom w poczuciu zainteresowania i zaangażowania w naukę.
-
Studenci na uczelniach wyższych ewoluowali w ciągu ostatnich dwóch dekad, a nauczyciele muszą ewoluować wraz z nimi, aby być skutecznymi prowadzać zajęcia.
Zorganizowałam swoje letnie czytanie w ten sposób, aby zakończyć je na książce Jima Langa pt. Distracted: Why Students Can't Focus and What You Can Do About It,( Rozproszeni: Dlaczego uczniowie nie mogą się skupić i co możesz z tym zrobić) żeby przygotować się psychicznie na następny semestr uczenia nowych studentów pisania. Pomimo, że wykształcenie Langa jest w dziedzinie nauk humanistycznych (jest dyrektorem D'Amour Center for Teaching Excellence na Uniwersytecie Assumption oraz byłym profesorem języka angielskiego), przedstawia on opartą na naukowych faktach propozycję bardziej produktywnej klasy na uniwersytetach, w której technologia służy ulepszeniu humanocentrycznego procesu nauki.
Rozproszona uwaga, jak twierdzi, nie jest niczym nowym – a wręcz przeciwnie, spełnia ona istotną funkcję ewolucyjną. Nowym jest natomiast to, jak niepokojąco skuteczne nasze urządzenia są w znajdowaniu luk w naszej łatwo rozpraszającej się naturze. W kontraście, skupiona i utrzymywana przez dłuższy czas uwaga nie przychodzi ludziom naturalnie, jak pisze Lang; zamiast tego, musi być ona w ten sposób wyćwiczona w szkole (i w życiu), abyśmy mogli osiągnąć nasze cele i prowadzić produktywny styl życia.
W tej sekcji artykułu zaznaczę trzy najważniejsze obserwacje z książki Langa. Może być ona wyjątkowo przydatna dla nauczycieli w szkołach wyższych i średnich, aczkolwiek każda osoba z sektora edukacji z pewnością znajdzie w niej przydatne informacje.
Zbuduj społeczność w swojej klasie
Lang w tej sekcji książki obserwuje, że jeżeli studenci szkół wyższych czują się połączeni z ludźmi wokół siebie, będą o wiele bardziej zaangażowani w naukę w klasie i chętniej się udzielają. Intuicyjnie można wyczuć, ile w tym prawdy: ludzie są istotami społecznymi; komunikujemy się między sobą nie tylko w celu zaspokojenia swoich podstawowych potrzeb, ale również w celu podzielenia się swoimi historiami, zdobycia wsparcia od innych oraz poczucia jedności z grupą.
Budowanie społeczności było notorycznie trudnym zadaniem podczas zajęć prowadzonych na Zoomie w najcięższych okresach pandemii COVID-19, ale jest to o wiele łatwiejsze do osiągnięcia podczas zajęć stacjonarnych. Podczas pierwszego dnia semestru jesiennego, zamierzam poustawiać ławki w kole i zachęcić swoich studentów do podzielenia się swoim imieniem, pochodzeniem i ich ulubionym przedmiotem w szkole średniej. Studenci mogą w tej sytuacji zbudować pierwsze relacje między sobą, jeżeli dowiedzą się, że ich rówieśnicy są również, przykładowo, z północnego wschodu kraju albo oboje lubili fizykę w szkole. Sprzyja to tworzeniu więzi między ludźmi, które mogą przetrwać cały semestr, a może nawet i dłużej.
Bycie rozproszonym jest naturalnym stanem umysłu
Kiedy przeczytałam te słowa, moja radość była ogromna: na reszcie ktoś to powiedział! Od najdłuższego czasu miałam do czynienia ze studentami, którzy mówią, ze „nie są w stanie” przeczytać książki, albo „nie potrafią” skupić się na wykładach. Obwiniają o to swoje ADHD alb „nudnych’ wykładowców albo swoje telefony. Lang zupełnie wywraca to podejście do góry nogami, twierdząc, że nasza zdolność do bycia rozproszonym - czyli skoki naszej uwagi z jednej rzeczy na drugą – jest w dużym stopniu cechą, dzięki której byliśmy w stanie przetrwać – zarówno indywidualnie, jak również na skalę całego gatunku. Jeśli bylibyśmy tak pochłonięci rozmową, ze podczas przechodzenia przez ruchliwą ulicę nie zauważylibyśmy taksówki przejeżdżającej na czerwonym świetle, byłoby już po nas.
Analogicznie, jeżeli ludzie podczas ewolucji nie byliby w stanie przenieść swojej uwagi z zajmowania się domostwem na oczy drapieżników obserwujące ich z ukrycia lasu, szybko staliby się ich obiadem. Jesteśmy w stanie i powinniśmy w całości wykorzystywać potencjał naszych mózgów zdolnych do reakcji w ułamek sekundy, aby zajmować się jednym, potem drugim, a potem wrócić do pierwszego. Ta umiejętność stanowi fundamentalną podstawę naszego przetrwania. To, co się zmieniło, argumentuje Lang, to to, że otaczające nas elementy rozpraszające stały się znacznie w tym lepsze: platformy mediów społecznościowych inwestują miliony dolarów, aby rozgryźć, jak przyciągnąć i utrzymać naszą uwagę na dłużej. To jest problem.
Wyjaśnię moim studentom jutro i będę to powtarzać cały semestr: wszyscy się rozpraszamy i to naturalne. Czasami jesteś znudzony, czasami jesteś zmęczony, czasami przerabiany materiał jest śmiertelnie nudny (Nigdy nie czuję się winna, jeśli decyduję się porzucić książkę, jeśli nie przyciąga mojej uwagi – jest zbyt wiele innych książek do przeczytania!). Wyjaśnię moim uczniom, że rozproszenie i uwaga rosną i słabną, i że jednym z najważniejszych zadań na studiach jest ustalenie, które przedmioty najlepiej przykuwają twoją uwagę: są to te, które będziesz chciał realizować na studiach, a może i nawet w dalszej edukacji. Twoja najlepsza ścieżka kariery. Gdy znajdziesz coś, co cię pasjonuje, nie musisz tak ciężko pracować, aby zwracać na to uwagę, prawda?
Zastosuj zróżnicowane podejście do technologii w klasie
Kilka lat temu wprowadziłam w swojej klasie zakaz korzystania z telefonów komórkowych i działa ona dobrze w 90% przypadków (pozostałe 10% uważa, że pilny tekst, który muszą wysłać, najwyraźniej przeważa nad wszelkimi konsekwencjami) . Laptopy też są problemem.
Jeden z moich znajomych nauczycieli w zeszłym roku zaalarmował mnie, że w mojej najbardziej zaangażowanej w życie szkolne klasie około połowa uczniów nie zrobiła zadań, nawet jeśli ich ocena rówieśnicza miała nastąpić pod koniec zajęć. Jednak podobnie jak Lang jestem sceptycznie nastawiona do zakazu używania laptopów w klasie. Uczniowie Pokolenia Z dorastali w pełni pochłonięci technologią; wielu otrzymało iPady w gimnazjum, grało w gry wideo po szkole i odrabiało wszystkie zadania domowe na komputerze. Wydaje mi się być anachronizmem, aby klasa stała się strefą wolną od technologii à la 1992, ale potem wypuść uczniów z powrotem do roku 2022, kiedy zajęcia się skończą.
Sugestią Langa jest przyjęcie zróżnicowanego podejścia do technologii w klasie: odłożenie laptopów i telefonów, gdy odbywa się dyskusja twarzą w twarz lub gdy uczeń prezentuje, a używanie technologii, gdy wymaga tego zadanie – na przykład, gdy na moich zajęciach z pisania uczniowie są proszeni o ułożenie akapitu odpowiedzi na dyskusję klasową lub czytanie.
Zniuansowane podejście to dobry model, ponieważ jest odzwierciedleniem prawdziwego życia. Wielu z nas używa laptopów w codziennej pracy, ale nie potrzebuje ich podczas spacerów po lesie z przyjacielem. Nasze telefony komórkowe świetnie nadają się do wysyłania SMS-ów do naszych przyjaciół, ale nie kosztem ignorowania potencjalnych przyjaciół siedzących wokół ciebie w klasie.
O autorce: Dr Liz Swan jest pisarką i filozofką, która uczy pisania na University of Colorado Boulder. Lubi pisać o wszystkich aspektach ludzkiej natury – od jasnych po ciemne i odcieniach szarości pomiędzy nimi.