

W rezerwacie Phinda w Republice Południowej Afryki, znaleziono krewnego czarnej wdowy, który prawdopodobnie jest największym pająkiem z rodziny potencjalnie niebezpiecznych omatnikowatych.
„Wdowa z Phindy”, jak nazwali pająka naukowcy, jest pierwszym przedstawicielem tej rodziny, odkrytym w ciągu ostatnich 28 lat.
Pająka znaleziono w Parku Słoni w Tembe, w 2014 roku, ale dopiero niedawno go sklasyfikowano.
Chociaż uważa się, że to „największa czarna wdowa”, dane na temat jej rozmiaru i naukowej nazwy nie są jeszcze znane, ponieważ niczego nie podano do publicznej wiadomości.
Samica jest dobrze widoczna z uwagi na jaskrawo czerwoną barwę brzucha.
Pajęczaki te wytwarzają unikalny purpurowy worek, w którym znajduje się zwykle około 600 jaj.
- Nie analizowaliśmy jej jeszcze pod kątem toksyczności, ale wszystkie wdowy (Latrodectus) znane są z produkcji neurotoksyn, mówi Barbara Right, która odkryła pająka w 2014 roku.
- Efektem działania jadu są ból, arytmia, poty i wymioty.
Naukowiec twierdzi, że nowy rodzaj pająka jest wyjątkowo płochy i spokojny.
- Jednego roku miałam ich w domu ponad 5.000. Ani mnie, ani mojej rodzinie nic złego się nie stało, mówi.
Dr Ian Engelbrecht, naukowiec z Uniwersytetu w Pretorii twierdzi, że to spektakularne odkrycie, bo z punktu widzenia medycyny wdowy mają dla ludzi duże znaczenie.
dailymail.co.uk
Dodaj komentarz