Tomasz Skwarnicki, profesor fizyki z Uniwersytetu w Syracuse, odkrył dowody na istnienie trzech niespotykanych dotąd pentakwarków, które dzielą się na dwie części. Sukces ten może pomóc zrozumieć strukturę materii we wszechświecie.
Do tej pory sądzono, że pentakwark składa się z pięciu sklejonych ze sobą cząstek elementarnych, zwanych kwarkami. Jednak Tomasz Skwarnicki przeanalizował dane z eksperymentu LHCb w Wielkim Zderzaczu Hadronów z lat 2015-2018 i potwierdził istnienie podstruktury w pentakwarku. Na jej obecność wskazywały trzy silne sygnały, a każdy z nich odnosi się do konkretnego pentakwarka, który składa się z dwóch części - barionu z trzema kwarkami i mezonu z dwoma kwarkami.
Sygnały te wskazują na rezonans - krótkotrwałe zjawisko występujące podczas rozpadu cząstek, w którym jedna niestabilna cząstka przekształca się w kilka innych. Rezonans ten ma miejsce podczas zderzeń protonów w Wielkim Zderzaczu Hadronów.
Wszystkie trzy nowo odkryte pentakwarki cechują się tym, że ich masa jest nieco niższa niż suma ich części składowych. Cząstki te nie rozpadają się w typowy sposób. W grę wchodzi proces, w którym dochodzi do złożonej rekonfiguracji kwarków i występuje rezonans.
Wielki Zderzacz Hadronów pozwala testować teorie i hipotezy, które narodziły się dekady temu. Fizycy mają obecnie do dyspozycji aż 10 razy więcej danych niż w 2015 roku. Dzięki temu mogą obserwować strukturę pentakwarków z jeszcze większą precyzją.
Interia