Co to jest ślad węglowy i jak można go zmierzyć?

Reklama

czw., 08/11/2022 - 10:41 -- MagdalenaL

Poziom społecznej świadomości środowiskowej wzrasta wraz z ludzką chęcią zapobiegania zmianom klimatycznym. Jednakże skala problemów wywoływanych ocieplaniem się klimatu – od tzw. Wildfires, czyli niekontrolowanych pożarów w lasach, przez topniejące lodowce, aż po susze- może wydawać się zbyt przytłaczająca. Ciężkim okazuje się powiązanie naszych codziennych nawyków z przetrwaniem niedźwiedzi polarnych, nie mówiąc już o pojęciu tego, jak jako indywidualne jednostki, możemy pomóc zmienić tę sytuację na lepsze.



Jednym ze sposobów, dzięki którym możemy wymiernie ocenić to, jak nasze czyny wpływają na środowisko, bez znaczenia czy jest to wpływ pozytywny, czy negatywny, jest zapoznanie się z ideą śladu węglowego. Jednakże, podczas gdy sao pojęcie cieszy się coraz większą popularnością – na pytanie „Jak mogę zredukować swój ślad węglowy?” wujek Google zaproponuje nam ponad 27 milionów odpowiedzi – nie zawsze jest on dobrze rozumiany.

Czym jest ślad węglowy?

Także, czym właściwie jest ślad węglowy? Według Mike’a Berners-Lee’a, profesora w Lancester University, w Wielkiej Brytanii, oraz autora The Carbon Footprint of Everything, ślad węglowy to „suma wszystkich gazów cieplarnianych, które zostają wyemitowane do atmosfery podczas produkcji danego produktu, bądź wykonywania danej czynności”.

W krajach rozwiniętych, dla większości konsumentów produkty te mieszczą się w którejś z tych głównych kategorii: zużycie energii w gospodarstwie domowym, transport, pożywienie, oraz wszystko inne, co kupujemy, od różnych sprzętów, przez ubrania, samochody aż po telewizory.

Każda z tych czynności, jak i każdy z tych produktów ma swój własny ślad węglowy; ślad węglowy danej jednostki jest sumą wszystkich produktów, które dana osoba kupuje i których używa czynności, które wykonuje, i tak dalej. Ślad węglowy osoby, która regularnie spożywa wołowinę, będzie wynosił więcej niż u tych, którzy są weganami. Jednakże ogólna suma śladu węglowego może okazać się wyższa nawet u weganina, jeśli codziennie jeździ on do pracy swoim SUV-em, podczas gdy nasz mięsożerca woli jeździć rowerem. Z drugiej strony, jeśliby porównać sumę śladu węglowego obu tych osób, może ona okazać się nieznaczna w porównaniu ze śladem węglowym, jaki pozostawia po sobie ktoś, kto dwa razy w miesiącu lata pierwszą klasą na drugi koniec kraju.

Jak można się spodziewać, zazwyczaj to, jak duży ślad węglowy ktoś po sobie pozostawia, wzrasta wraz z majątkiem tej osoby. W swojej książce Berners – Lee pisze o tym, że na całym świecie ślad węglowy przeciętnego obywatela jest równy corocznej emisji 7 ton dwutlenku węgla. Jednakże, dla przeciętnego Brytyjczyka, ta liczba wynosi około 13 ton, a dla obywateli Stanów Zjednoczonych, jest to już 21 ton. „Przeciętnemu Amerykaninowi tylko kilka dni zajmuje dorównanie liczbie corocznego śladu węglowego, jaki pozostawia po sobie przeciętny Nigeryjczyk bądź Malijczyk,” pisze Berners- Lee.

Ślad węglowy jest większy u pasażerów, którzy podróżują pierwszą klasą lub w klasie biznes, ponieważ zajmują więcej miejsca w samolocie a większe koszty, takich lotów stanowią dodatkową zachętę, dzięki której takie loty w ogóle się odbywają.

Jak obliczyć ślad węglowy?

W rzeczy samej nie jest to łatwe zadanie. Berners-Lee mówi o tym, jako o „niezbędnym, lecz niemożliwym” pomiarze.

Rozważ na przykład emisję dwutlenku węgla, do jakiej prowadzą loty komercyjne. Z jednej strony, obliczenia wydają się oczywiste: należy podzielić, ile paliwa zużywa samolot i ile gazów cieplarnianych jest wydalane do atmosfery podczas lotu, przez liczbę pasażerów na pokładzie samolotu. Jednakże ślad węglowy wynosi więcej u pasażerów, którzy podróżują pierwszą klasą lub w klasie biznes, ponieważ zajmują więcej miejsca w samolocie, a większe koszty takich lotów stanowią dodatkową zachętę, dzięki której takie loty w ogóle się odbywają. Należy także uwzględnić, jak duży ładunek jest w samolocie oraz wysokość, na jakiej samolot leci.

Mimo tego taką kalkulację i tak można by nazwać relatywnie prostą, w porównaniu na przykład z ocenieniem ilości emisji szkodliwych gazów cieplarnianych powiązanej z procesem produkcji samochodu: gazy, które są wydalane w hali montażowej, wygenerowanie prądu używanego do zasilenia takiej hali, transport wszystkich elementów składowych fabryki, w których te elementy były tworzone, produkcja maszynerii używanej w tych fabrykach, oraz w hali montażowej, i tak dalej, aż do procesu wydobywania minerałów, które są głównym budulcem samochodów.

Przez złożoność takich obliczeń, Berners-Lee przyznaje, że w takich przypadkach „nigdy nie jest możliwym wykonanie całkowicie trafnych obliczeń”. Zaznacza jednak, że dobrą wiadomością jest to, że dla większości ludzi nie ma to większego znaczenia. „Zazwyczaj wystarczy mieć ogólne pojęcie,” mówi.

To, jakie kroki dana osoba może podjąć, aby zredukować swój osobisty ślad węglowy, zależy oczywiście od tego, jaki tryb życia prowadzi obecnie, dlatego te same działania nie są jednakowo efektywne u każdego. Na przykład, przerzucenie się na samochód elektryczny ma znacznie więcej sensu gdzieś, gdzie energia jest generowana ze źródeł odnawialnych niż tam, gdzie energia pochodzi praktycznie całkowicie z węgla. Berners- Lee zaznacza, że „Dla niektórych, latanie może stanowić 10 procent ich śladu węglowego, dla innych jest to 0 procent, a dla kolejnych procent ten jest tak wysoki, że powinna być to główna sprawa, nad którą powinni się zastanowić”.

Plaga kalkulatorów

W tym celu, w ostatnich latach, w Internecie wybuchła prawdziwa plaga kalkulatorów do obliczania swojego osobistego śladu węglowego. Poprzez podawanie informacji o zużyciu energii w swoim gospodarstwie domowym, nawykach żywieniowych, oraz jak często i w jaki sposób podróżujemy, taki kalkulator ma na celu ukazać nam w przybliżeniu, jaką ilość gazów cieplarnianych wydalamy do atmosfery, żyjąc w ten, a nie inny sposób. Kalkulator udostępniany przez Nature Conservancy, globalną organizację, która zajmuje się ochroną środowiska, skupia się głównie na zużyciu energii w domach, transporcie, a także na nawykach żywieniowych oraz zakupowych; Z kolei inny kalkulator, z United States Environmental Protection Agency, agencji ochrony środowiska w Stanach Zjednoczonych, też bierze pod uwagę transport oraz zużycie energii, ale skupia się także na odpadach- a w szczególności, czy je recyklingujesz. Pozwala także na obliczenie, w jakim stopniu twój ślad węglowy mógłby zostać zredukowany poprzez podjęcie takich kroków jak na przykład ocieplenie swojego domu, rzadsze korzystanie z samochodu, lub staranie się o kupno bardziej ekonomicznego pojazdu. Ostatni z kalkulatorów ukazuje nam jaką ilość w naszym osobistym, wyidealizowanym budżecie emisji dwutlenku węgla, czyli ilości emisji, na jaką możemy sobie pozwolić, zajmują czynności takie jak spożywanie dwóch dużych cheeseburgerów w miesiącu, lub spędzanie dwóch nocy w hotelu.

Czy ślad węglowy to w rzeczywistości propaganda elektrowni węglowych?

Rzekomo pierwszy kalkulator do obliczania ślad węglowego pojawił się w 2004, jako część kampanii „Beyond Petroleum” należącej do giganta w przemyśle petrochemicznym, BP. Ten fakt sprawił, że niektórzy zaczęli krytykować to, jaka presja jest wywoływana na zwykłych ludziach, aby zaczęli redukować swój osobisty ślad węglowy, nazywając taką praktykę „oszustwem” mającym na celu „promowanie poglądu, że ocieplenie klimatu nie jest winą gigantów przemysłu petrochemicznego, tylko jednostki”.

„Kilka lat temu, na mojej tablicy na Tweeterze pojawił się tweet marki Shell, z pytaniem »A co ty robisz, żeby zredukować swój ślad węglowy?«” wspomina Katharine Hayhoe, czołowy naukowiec w The Nature Conservancy, oraz profesor w Texas Tech University, uniwersytecie publicznym w Texasie. „Więc odpowiedziałam coś w stylu »Jesteście odpowiedzialni za 2 procent globalnej emisji gazów cieplarnianych, czyli równowartość emisji całej Kanady; kiedy obmyślicie plan, jak pozbyć się swoich emisji, chętnie porozmawiam z wami o moim śladzie węglowym.« A oni ukryli moją odpowiedź”.

„Niezwykle istotne jest to, żeby każdy z nas przemyślał sobie swoje wybory konsumenckie, nie ma znaczenia czy kupujemy ryby, meble, czy instalujemy klimatyzację, musimy się zastanowić; skąd to pochodzi i jaki ma wpływ na środowisko”. Mówi Kert Davies, kierownik w Climate Investigations Centre. „Ale wtedy branża odwróciła kota ogonem i uznała, że »To nie nasza wina, to wy używacie naszych produktów, wy się tym zajmijcie.« Jest to tym bardziej skandaliczne”, zaznacza Davies, że przemysł paliw kopalnianych bezpośrednio walczył o to, aby zlimitować niektóre sposoby, które są często podawane jako przykłady zmian, których mogą dokonać zwykli obywatele, aby zredukować swój osobisty ślad węglowy. Takimi sposobami są na przykład bardziej ekonomiczne normy dotyczące pojazdów lub też technologia czystej energii.

„Gdyby nie przemysł paliw kopalnianych, prawdopodobnie już byście jeździli samochodami elektrycznymi, prowadzenie waszych domów byłoby bardziej wydajne, jeśli przemysł nie blokowałby dostępu do rozwiązań ani nie przysłaniałby prawdy o konieczności pilnego zajęcie się sprawą zmian klimatycznych,” dodaje Davies.

Czy kalkulatory do obliczania śladu węglowego odgrywają jakąś rolę?

Hayhoe twierdzi, że istnieje wiele innych problemów związanych z ideą osobistego śladu węglowego, jak choćby to, że wiele działań, które są proponowane w celu zredukowania śladów węglowych, jest po prostu niemożliwych na przykład dla tych, którzy nie mają dostępu do komunikacji miejskiej bądź nie stać ich na samochód elektryczny lub pompę ciepła, albo też tych, którzy żyją na pustyniach żywieniowych, gdzie zdrowsze opcje żywieniowe, których konsumpcja ma mniejszy wpływ na środowisko, są trudno dostępne.

„Pojęcie indywidualnego śladu węglowego z pewnością odgrywa dużą rolę w państwach o wysokich dochodach, pośród ludzi z klasy średniej oraz wysokiej,” tłumaczy Hayhoe. „A największą rolę to pojęcie odgrywa wśród najbogatszych ludzi na świecie. Jednakże musimy uświadomić sobie, że to pojęcie jest limitowany- nie dotyczy on wszystkich”.

Ponadto, nasze własne działania stanowią niewielką część tego, co powinno być zmienione w systemie, który mimo naszych wszelkich starań, jest napędzany produkcją oraz korzystaniem z paliw kopalnianych.



„Według mnie kalkulatory, które obliczają osobisty ślad węglowy danej jednostki, są przydatnym narzędziem, dzięki któremu możemy oszacować wpływ, jaki wywierają nasze bezpośrednie działania: gdzie mieszkasz, gdzie podróżujesz, co jesz,” mówi Hayhoe. „Ale dużo ważniejszym od twojego osobistego śladu węglowego jest twój cień klimatyczny. Gdzie przechowujesz swoje pieniądze? Jak głosujesz? Co z firmami, z którymi współpracujesz, uniwersytetem, do którego uczęszczasz lub z klubem Rotary, do którego należysz? Jakie są twoje działania i w jaki sposób ty działasz na rzecz klimatu?”

„W skrócie, kiedy ludzie pytają mnie co powinni zrobić, ja odpowiadam: Zrób cokolwiek, ale mów o tym głośno. Jedynym sposobem na zredukowanie śladu węglowego w bogatych krajach do poziomu, na którym musi on być, abyśmy mogli powiedzieć, że żyjemy na nienaruszającej równowagi ekologicznej planecie, jest zmiana systemu. A aby zmienić system, musimy głośno o tej zmianie mówić”.

Autor: 
KIERAN MULVANEY / Tłumaczyła: Alicja Konofalska

Reklama