
Szwajcarska ornitolog Anita Studer i założona przez nią organizacja zasadzili już osiem milionów drzew w Brazylii, a zaczęło się od poszukiwań pewnego ptaka w Ameryce Południowej. Studer otrzymała za swój projekt Nagrodę Rolexa za Przedsiębiorczość.
Anita Studer nie sądziła, że sprawy przybiorą taki obrót. „Nie zdawałam sobie sprawy, że spędzę pół życia na ratowaniu tego lasu”. Zaczęło się, kiedy Studer pojechała do Brazylii, by badać mało znanego kosa. To, co z tego wynikło, na stałe zmieniło ochronę środowiska i społeczeństwo tego kraju.
„Ptaki interesowały mnie, od kiedy byłam małą dziewczynką. I z tego wyrosła pasja”, mówi Studer. „Chciałam zobaczyć ptaki we wszystkich kolorach. To zaprowadziło mnie do Brazylii”.
Z wykształcenia biolog i ornitolog, wybrała do swojego doktoratu starzykowca samotnego [ptak z rodziny kacykowatych, niem. Forbes-Amsel]. Ten bardzo rzadki ptak żyje w atlantyckim lesie deszczowym w północno-wschodniej Brazylii – albo raczej w tym, co z niego pozostało. Studer: „Las jest tam niczym zielona wyspa pośród pastwisk. Wszystko zostało wycięte”.
Anitę Studer poinformowano, że ze swoimi badaniami powinna się pospieszyć. Bo anumara forbesi – tak brzmi naukowa nazwa starzykowca samotnego, wkrótce wyginie. W latach 80. było ich jeszcze około 300. Dziś, jak podaje Studer, jest ich około 3000.
Anita Studer postanowiła bowiem uratować las. Będąc na miejscu w Brazylii widziała, że zagrożony był cały ekosystem. Ludność żyła w ubóstwie. Właściciele gruntów wycinali drzewa. W 1980 roku Studer zaczęła je sadzić.
Jej największy sukces: przekonanie mieszkańców, że las jest cenny. I nakłonienie ich do pomocy w zalesianiu. „Stali się przyjaciółmi drzew”, mówi Studer. „Wierzę, że wszyscy nosimy w sobie kawałek natury”.
„Moim małym starzykowcem nie zwróciłabym jednak uwagi miejscowej ludności”, mówi Studer. Jednakże: „Z tego lasu wypływa 169 źródeł, które zapewniają wodę pitną dla 300 tys. mieszkańców. To był już silny argument”.
„Gdy pada deszcz, dochodzi do powodzi i erozji”, wyjaśnia pani naukowiec. „Las łagodzi skutki deszczu i powstają źródła”.
Ponieważ Anita Studer negocjowała wytrwale, rząd brazylijski utworzył w 1989 r. wokół gminy Quebrangulodas rezerwat przyrody Pedra Talhada. W następnym roku Studer otrzymała Nagrodę Rolexa za Przedsiębiorczość.
Nordesta, organizacja pozarządowa założona przez Studer w 1985 roku, zarządza rezerwatem wraz z Instytutem Zachowania Różnorodności Biologicznej Chico Mendesa, który podlega Ministerstwu Środowiska. „Orędujemy za tym, co można osiągnąć dzięki ochronie przyrody”.
W przypadku organizacji Studer oznacza to osiem milionów drzew. I nowe miejsca pracy, nowe możliwości edukacyjne, lepsze perspektywy dla ludzi, którzy tu mieszkają, jak również uwrażliwienie młodych Brazylijczyków na ochronę środowiska.
W 1990 roku Nordesta założyła pierwszą profesjonalną szkółkę drzew. W międzyczasie powstało ponad 40 szkół i warsztatów, w których młodzi ludzie uczą się rękodzieła i umiejętności zawodowych. Realizowane są projekty dotyczące pszczelarstwa, leśnictwa polowego, edukacji ekologicznej, zalesiania.
Dzięki temu wiele gmin odżyło na nowo. W przeszłości biedny północny wschód Brazylii nie oferował praktycznie nic, zwłaszcza młodym ludziom – wielu z nich nie zdecydowało się na życie na wsi i próbowało swojego szczęścia w gigantycznym mieście São Paolo.
„Powstało wiele ruchów związanych z tym lasem, które rozprzestrzeniły się na całą Brazylię”, mówi Anita Studer. Obecnie realizowanych jest 30 projektów w ponad 15 stanach tego południowoamerykańskiego kraju.
„Jeśli będziemy troszczyć się tylko o las, a nie o ludność, to nie odniesiemy sukcesu. Jeśli będziemy dbać tylko o mieszkańców, a nie o las, to też nie będziemy mieli sukcesu” – mówi Studer. „Zawsze jest nadzieja, a ja mam jej dużo”.